Cześć cześć,
dzisiaj chcę Wam pokazać 5 sposobów na metamorfozę poduszki bez szycia. Jak już pewnie wiecie przeprowadzałam się w moim nie tak długim życiu już kilka razy. Każde mieszkanie oczywiście było inne i do każdego z nich MUSIAŁAM kupić przynajmniej kilka dodatków, między innymi poduszki. Po ostatniej przeprowadzce zorientowałam się, że mam ich już dość sporo, i nawet nie było problem to, że każda jest z totalnie innej bajki, ale to, że już zwyczajnie mi się znudziły i nie pasują, ani do mieszkania moich rodziców, w którym aktualnie tymczasowo pomieszkuję, ani do mojego przyszłego wymarzonego M. Szyć potrafię, ale maszyny niestety nie posiadam, zaczęłam więc kombinować jak można odmienić poduszki bez szycia i w sumie w większości z recyklingu.
1. Lubicie skórę? bo ja tak, skórzane poduszki są bardzo drogie, a ja znalazłam sposób jak to obejść, potrzeba jedynie odrobię czasu i szczęścia. Kiedyś z lumpie znalazłam skórzane spodnie, rozmiar był duży, więc było co ciąć, nie pamiętam już ile za nie zapłaciłam, bo dawno je kupowałam, a kawałki skóry wykorzystywałam do różnych mniejszych projekcików. Tak więc skóra za grosze z lumpeksu, bawełniany sznurek (można też użyć skórzanego rzemienia, lub bawełnianej tasiemki, co komu w oko wpadnie), dziurkownice (tak to się nazywa? Oo), nożyczki, linijkę i coś do pisania, to wszystko czego potrzebujecie.
Mierzycie poduszkę (to akurat podusia jeszcze z mojego dzieciństwa ;)), wycinacie ze skóry odpowiedniej wielkości dwa kwadraty, czy prostokąty, zależy jakiego kształtu macie poduszkę, na lewej stronie co ok. 2 cm, zaznaczacie kropki, pamiętajcie, żeby ilość i rozmieszczenie kropek na obydwu kawałkach materiału się zgadzały! Dziurkujecie i przewlekacie sznurek. Proste, prawda? 🙂
2. Drugą poszewkę zrobiłam ze starego t-shirtu, no może nie aż tak starego, ale trochę już się sfatygował i mnie irytował, a napis na nim jest na tyle fajny, że szkoda było mi go wyrzucać. Przerobiłam go i nadal mogę cieszyć się wzorem. Dwa w jednym. Akurat miałam poduszkę, która idealnie pasowała na szerokość koszulki, obcięłam więc tylko jej górę, ale jeśli poduszka jest mniejsza, można obciąć również boki. Nacinamy dół i górę, i zawiązujemy supełki. Jeśli wiszące frędzelki są za długie to możemy je przyciąć do odpowiedniej długości. Gotowe!
3. Trzecia poduszka w ogóle wydawała mi się problematyczna, ze względu na jej nie regularny kształt, ale kiedy już zrobiłam koszulkę z Zołzą, to wiedziałam, że aparat też muszę ubrać w t-shirt, ale dodatkowo w jakiś sposób zamaskować kształt. Naszykowałam więc dwie koszulki, w różnych kolorach, nożyczki i ołówek, może się przydać również deska do krojenia, albo po prostu coś sztywnego jak książka lub jakiś magazyn. Podobna historia jak powyżej, obcinamy górę i nacinamy. Do środka wkładamy sobie naszą podkładkę, ja do tego użyłam plastikowej deski do krojenia. na całej powierzchni rysujemy kreseczki, ilość i odległość zależy od tego jaki efekt chcemy uzyskać. Ja na koniec jeszcze robiłam dodatkowe nacięcia i wypełniałam luki, ale do rzeczy. Nacinacie zaznaczone kreseczki. Z drugiej koszulki wycinacie kilkucentymetrowe paski. Wkładacie poduszkę do koszulki, zawiązujecie supełki u góry i u dołu, a przez nacięcia przewlekacie paseczki zawiązujecie supełki. Tu można poszaleć, można zrobić tylko kilka frędzelków, można zapełnić całą powierzchnię, albo zrobić jakiś wzór. Możliwości jest tyle ile ludzi na tym świecie 🙂
4. Czwarta opcja to użycie dwustronnej, klejącej taśmy termicznej. Możecie taką bez problemu dostać w każdej pasmanterii. Po kursie krawieckim zostały mi niewielkie kawałki lnu w dwóch kolorach i idealnie przypasowały mi do podłużnej poduszki. Dodatkowo postanowiłam ozdobić poszewkę chwostami zrobionymi z bawełnianego sznurka w kolorze naturalnym.
• Pierwszą czynnością było odmierzenie odpowiednich prostokątów. Jeden zrobiłam dłuższy, tak jak widać na zdjęciu, gdyż nie chciałam robić żadnego zamknięcia typu guziki, zamek czy troczki, a jedynie kieszonkę, która uniemożliwi wysuwanie się poduszki na zewnątrz.
Brzegi tkanin, które będę przy otwarciu poszewki podłożyłam.Taśma działa w ten sposób, że układamy ją w tym miejscu gdzie chcemy żeby była przyklejona,przyprasowujemy gorącym żelazkiem, odklejamy wierzchni papier zabezpieczający, przykładamy drugą tkaninę, czy też tak jak w tym przypadku nasze podłożenie i znowu przyprasowujemy.
Następnie odwróciłam tkaniny lewymi stronami do siebie, ułożyłam na brzegach taśmę i sprasowałam. Wywróciłam na drugą stronę i poszewka właściwie mogłaby być gotowa, ale ja wymarzyłam sobie chwosty. Jak już je przygotowałam, to wszyłam w każdy róg i już, gotowe. To moja ulubienica 🙂
• Do metamorfozy ostatniej z poduszek wykorzystałam koszulę z kołnieżykiem i tak jak przy lnianej poszewce taśmy dwustronnej klejącej termicznej. Muszę przyznać, że w przypadku tej poszewki taśma sprawdziła się o wiele lepiej, niż przy lnie.Len podejrzewam, że niedługo będę musiała przeszyć, natomiast koszula była wykonana z cieniutkiego materiału i taśma dała radę. Na szerokość koszula była za szeroka, obcięłam, więc boki razem z rękawami, docięłam dół.
Z odciętego fragmentu materiału wycięłam taki jakby karczek, który przyprasowałam, i który posłużył za kieszonkę na poduszkę oraz zasłonił otwór na głowę. Poduszkę wkładamy w poszewkę poprzez rozpięcie guziczków 🙂
Wszystko jasne? 😉 Która wersja podoba Wam się najbardziej? Lubicie w ogóle moje posty z cyklu ‚5 sposobów na …” ? Ich przygotowanie zajmuje mi trochę czasu i zastanawiam się czy mam go dla kogo kontynuować… Także proszę o komentarze! 🙂
Pozdrawiam ciepło, Joanna Król
Wszystkie prace oraz zdjęcia opublikowane na tym blogu są mojego autorstwa (chyba, że podpis pod zdjęciem wskazuje inaczej). Zabraniam ich kopiowania oraz wykorzystywania bez mojej wiedzy i pisemnej zgody.
Super poszewki, nie drogie i oryginalne 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Aparat fotograficzny skradł moje serce ❤
Tanie sposoby a jaki efekt WOW 😀
Już się zastanawiam co z mojej szafy mogło by uzyskać w taki sposób drugie życie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
ciekawą opcją są też swetry 🙂 na pewno znajdziesz coś co się nada, a jak się skusisz na przerobienie to pochwal się zdjęciem 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo ciekawe propozycje 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ale to fajne! Najbardziej podoba mi się opcja 2 i 3 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cieszę się, trochę się obawiałam czy znajdą zwolenników, a jest to naprawdę fajna opcja na wykorzystanie koszulek czy swetrów, które z jakiegoś powodu już na nas nie pasują 🙂
PolubieniePolubienie
Bardzo orginalne pomysły
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję, bardzo miło czyta się takie komentarze 🙂
PolubieniePolubienie
Super:) Mega oryginalne pomysły. Mogą poratować, gdy potrzeba zmian jest wielka, a maszyny w domu nie znajdziesz:)
PolubieniePolubienie
Super 🙂 Lubię takie przeróbki 🙂
PolubieniePolubienie
Super pomysły! Na pewno któryś wcielę w życie, aby rozświetlić nieco mój salon! 🙂
PolubieniePolubienie
Świetnie! Z chęcią zobaczę efekty Twojej pracy, możesz zdjęcie mi na adres e-mail przysłać 🙂
PolubieniePolubienie
ale pieknie Ci to wyszło. Niedługo …w sensie za 2 lata się przeprowadzam i w sumie to bardzo mnie zainspirowałas
PolubieniePolubienie
Cieszę się przeogromnie! 🙂
PolubieniePolubienie
Bardzo pomysłowe, świetne pomysły! Koszulowa poduszka wymiata! 😀
PolubieniePolubienie
podoba mi się pomysł poduszki ze sznurkiem i koszula jest super.
PolubieniePolubienie
Ciekawe pomysły. Najbardziej spodobał mi się aparat 🙂
PolubieniePolubienie
Świetne Ci wyszły! Najbardziej podoba mi się ta ze skóry i z zołzą 🙂 A ja ostatnio szyłam całe podusie dla córci – nastepnym razem zrobię tylko podobne poszewki, może też wyszperam jakąś starą koszulkę 🙂
PolubieniePolubienie
Skórzana poszewka jest SUPER! Te z koszulek też ekstra – będę musiała coś pokombinować, bo chcę dodać trochę koloru na naszą kanapę 🙂
PolubieniePolubienie